Grecki black metal jest bardzo doceniany przez maniaków owego gatunku. Na pewno może godnie rywalizować z wspaniałą skandynawską sceną. Na potwierdzenie tych słów proszę popatrzeć tylko na te kapele: Varathron, Necromantia, Rotting Christ, Naer Mataron, Legion of Doom, Eschaton, Enshadowed, Zemial, Insidius Infernus, Order of the Ebon Hand, Nocternity i wiele innych. Wymienione zespoły to tylko skromna cześć słynnej greckiej sceny.
Grecja słynie z zespołów niezwykłych i niepowtarzalnych, które również posiadają własny rozpoznawalny styl, który charakteryzuje się mocną dawką klimatycznych elementów niekiedy z wykorzystaniem klawiszy. Są to momenty gdzie występują wszelakie chóry czy też damski wokal jak i również okultystyczne, rytualne zwolnienia, które podkreślają magie i mistycyzm owej sceny (słynie z tego Rotting Christ czy choćby Insidus Infernus).
Nie należy się tym sugerować, że greckie kapele nie potrafią poruszyć murów. Bo są one zarazem klimatyczne jak i piekielne i bluźniercze. Jak np. cholernie brutalny Enshadowed, Naer Mataron czy Eschaton, w których można jednak znaleźć wpływy skandynawskie, gdzie dominują motywy satanistyczne oraz anty chrześcijańskie.
Charakterystyczna dla greckich kapel jest również ‘cienka’ podwójna stopa, często galopująca gdzieś w tle. I również wyraźnie pracujące gitary, które często pogrywają solówki. Ogólnie BM z półwyspu bałkańskiego jest bardzo instrumentalny, kładący nacisk na dokładność i technikę (podobnie jak to się ma w scenie szwedzkiej).
Jeżeli chodzi o liryki to tutaj jest spora odmiana od innych scen, bo wiele kapel poświęca je mitologii hellenistycznej, historii greckiej itp. Jednak jak nie zajmie nam dużo czasu poszukanie kapeli, która posiada teksty o wymowie typowej dla BM czyli satanistycznej.
Widać tutaj wielką różnorodność prawie w każdym elemencie (jedynie wokal nie wprowadza niczego odkrywczego), co przemawia zdecydowanie na plus greckich kapel.
Grecja jest na pewno ciekawym miejscem dla black metalowych maniaków, tamtejsza scena BM jest już uznana i uwielbiana. Nie pozostaje mi nic więcej jak zachęcić tych, którzy jej nie znają do jak najszybszego nadrobienia zaległości. .
